Polana treningowa

Duża polana, gdzie jest parę pali.

Przyszedł myśląc trochę o chłopcu, i zastanawiając się czemu jest taki zamknięty na innych. Chyba to znał. Mianowicie, sam w końcu był traktowany tak, że prawie zamknął się na innych. W końcu znalazł sobie miejsce na polanie, i zaczął trenować bunshin no jutsu - Skupił chakrę, złożył pieczęć, pomyślał chwilę o liczbie klonów (dwa) i uwolnił chakrę szepcząc 'Bunshin no jutsu'

Koło Ciebie pojawiły sie dwa idealne klony, które wyglądały tak samo jak ty.

-Jeszcze tylko szkoda że to iluzje.-Powiedział.
-Chyba nie ma sensu tego ćwiczyć.- Po czym stwierdził że spróbuje opanować nową technikę. Pomyślał o Mizu Bunshin no jutsu, ale sie rozmyślił. Nie zwracając uwagi na iluzje klonów, podszedł do jednego z pali. I zaczął trenować kopnięcia z boku. Jak zrobi z trzysta takich, to chyba coś to da, i z taką myślą wziął się do trenowania.

uderzałeś, lecz musiałeś zmieniać nogę, ponieważ jedna zaczynała Cię boleć. uderzyłeś każdą z dwieście razy. Byłeś spocony i zmęczony.
[+1 siła.]

Jego oddech był przyśpieszony. Usiadł na trawie i zaczął rozmyślać o tym chłopcu ze szpitala. Mimo jego braku chęci do rozmowy, miał wrażenie że cierpiał. Bardzo.

Tak. Myślałeś o nim. Byłeś zmęczony, a powoli się ściemniało.

Zastanawiał się czemu był taki... zamknięty w sobie..? Nie wiedział czy to dobre określenie, ale pomyślał przez chwilę o Akademii [mógłbym się zapytać jaki dzień tygodnia w grze? ;P] i ponownie o tym jak go tam zaakceptują. Albo jak go tam odrzucą. Myśląc o ty zaczął powoli iść w stronę domu, uprzednio podnosząc się z ziemi.

[czwartek ]
Jutro akademia. Z jednej strony się bałeś tam iśc.

Pomyślał o jej uczniach, i o tym jak szybko ją ukończy. Z pewnością nie w rok. Więc ile przyjdzie mu dzielić klasę z tymi których nienawidzi..? Z dziećmi ludzi, którzy zawsze się od niego odwracali niezależnie od okoliczności? Tak. To dobre pytanie. Poczuł lekką złość i dalej szedł w stronę domu.

Doszedłeś do domu spokojnie. Byłęś zły jak i smutny, że nikt nie chciał Cię poznać bliżej.

Przyszedł. Z myślą o udanym egzaminie, rozejrzał się po otoczeniu szukając jakiegoś wysokiego drzewa. Kiedy sobie jedno upatrzył, podszedł do niego, wyjął nóż kunai, skoncentrował chakrę w stopach i zaczął biec na drzewo, starając się wejść na nie bez używania rąk. W razie gdyby spadł, był przygotowany do zaznaczenia miejsca do którego dotarł kunaiem.

Wbiegłeś na jakieś, 13 metrów, zaznaczyłeś. Drugi bieg zakończył się na 14..

Spojrzał na drzewo. Wyniki nie podobały mu się zbytnio. Skoncentrował chakrę jeszcze raz i starał się wbiec jak najdalej, był cały czas przygotowany do naznaczenia miejsca kunaiem.

Za każdym razem było niby lepiej, lecz powoli zaczynałeś tracić chakrę. Wdarłeś się na 23 metry po czym zeskoczyłeś na dół. czułeś duże zmęczenie.

Postanowił nie przeginać, więc przykucnął przy trawie, zerwał źdźbło trawy, wstał i ruszył do domu.

Tak. Jutro był wielki dzień, a musiałeś mieć siłę na niego. przed domem zobaczyłeś tą sąmą dziewczynę idącą w twoją stronę, ale był to raczej zbieg okoliczności.

Przyszedł razem ze starszym bratem , Fayem
No Fay , od czego zaczniemy ? Zapytał najlepszego wojownika z całego klanu

-Wiesz, skoro masz rozpocząć Akademię.. mógłbym Cię nauczyć jakiejś techniki... Którą z tych trzech technik, którą poznałeś chciałbyś się poduczyć?- Zapytał łagodnie. Widać miał na uwadze to, by zbyt nie przegiąć.

Bushin No jutsuPowiedział spokojnie
Jedynie że jej nie znasz Zażartował

Fay uśmiechnął się.
-Bez żartów.- Powiedział, po czym dodał niedosłyszalnie - Wczoraj ćwiczyłem. Udało mi się zrobił jedną iluzję [xd]
No więc, pieczęć znasz, pamiętaj. Koncentrujesz chakrę, uwalniasz ją z intencją sklonowania. W około Ciebie może pojawić się aura z chakry. To wcale nie oznacza że robisz coś źle, pamiętaj.

A więc skoncentrował czakrę , wykonał odpowiednie pieczencie i PowiedziałBUSHIN NO JUTSU
Proszę , niech się uda , Proszę Myślał

Obok Ciebie pojawiła się iluzja klona. Była prawie taka sama jak Ty... pomijając fakt że nie miała jednej ręki i ucha.
Fay uśmiechnął się i powiedział:
-Jeśli będziesz to ćwiczył, w końcu nauczysz się robić to perfekcyjnie.

YAAA
Szybko zrobił kolejnego klona

Obok Ciebie pojawił się kolejny klon. Wyglądał tak samo jak ty, tyle że miał inny kolor oczu.