Jezioro

Za dnia to miejsce wygląda prze pięknie. Woda jest tak czysta i przejrzysta, że można zobaczyć dno. Wokół jeziora jest lasek i jedna mała plażyczka. Nocą również jest tutaj pięknie. Gwiazdy odbijając sie w jeziorze dzieki czemu miejsce to jest bardzo romantyczne. Prawie cały czas panuje tutaj dość spora mgła lecz osobom przyzwyczajonym do tego nie sprawia do żadnego problemy.


--------------------------------------------------


Asha wraz z nowo poznanym chłopaczkiem przyszła tutaj przestapcerować sie. Dziewczyna ustała sie na brzegu jeziorka i zaczęła patrzeć na nie.
- ach... jak tu pięknie...
Powiedziała po chwili stania i spojrzała sie na chłopaka.

-Mhmm...-potwierdził twoje słowa stajać obok Ciebie.

Asha rozejrzała sie po miejscu w jakim sie znajdują. Chciała jakoś umilić im czas, ale jakoś raczej nad jeziorem nie ma nic ciekawego. Zdjęła więc butki i zamoczyła stopy w wodzie kładąc swoje buty obok niej. Usiadła sobie na brzegu i wpatrywała sie w jeziorka, ale od czasu do czasu kątem oka spogladała na chłopaka z nadzieją, że zacznie jakiś temat do rozmowy.

[Matsumo HaruWyobraź sobie go młodszego ]
Chłopak usiadł po chwili koło Ciebie,ściągając sandały które miał na nogach. Zamoczył stopy w wodzie, która była bardzo przyjemna o tej porze.

( łeee... leszego nie znalazłeś ?? )
Asha siedziała tak patrząc kątem oka na cchłopaka i nie wiedziała co ma powiedzieć.

[Nie nie nie.. To musi być on bo tu są jego zdolności ;p]
-O... E... Umiesz chodzić po wodzie..?-Zapytał się Ciebie wstając powoli.

- nie... dopiero ide do Akademi więc niestety nie... a ty umiesz ??
Spytała Asha z zaciekawieniem patrząc na chłopaka

-Tak... Tato mnie nauczył, lecz czasem wpadam do wody.. -Powiedział, wchodząc jedną nogą na wodę a potem ostrożnie druga.

Asha z podziwem patrzała na chłaoapak po czym wstała
- woow... nauczył byś mnie tego ??
Spytała z błyskiem w oczach *.*

Zasmiał się cicho po czym wyszedł na brzeg.
-Skoncentruj chakrę w podeszwach butów bądź stóp... musisz utrzymywać ciągle ten sam poziom..-Powiedział do Ciebie z uśmiechem.

Asha zrobiła tak jak powiedział jej chłopak. Starała sie zebrałać chakre w podeszwach butów i utrzymując ciągle jej ten sam poziom postawiłą nie pewnie jedną stope na wodzie
- tak ??
Spytała sie gdy to robiła

Kiedy postawiłaś stopę na wodzie, zdawało Ci się że stoisz przez co odwazniej stanęłaś, wtedy noga wpadła Ci do wody.
-Tak, ale trudne to jest.. chyba. uczyłem się tego 3 dni...-Powiedział tak sobie.

Asha już bez słowa spróbowała kolejny raz. Zebrała chakre w podeszwach stóp i utrzymując ją tam znowu postawiła stope na wodzie i gdy poczuje sie pewnie to stawia również drugą.

Pierwsz stopa znów Ci wpadła do wody, było to chyba trudniejsze niż myślałaś.

Asha znowu bez słowa zebrała chakre w podeszwach butów i utrzymając ją tam znowu postawiła już mokrą noge na wodzie z nadzieją, że jej sie uda.

Robiłaś to z 2 godziny, czując że stajesz się coraz słabsza. po tych dwóch godzinach, dwoma nogami z 2 sekundy a potem wpadłaś po kostki.
[+1 kontrola chakry]

Asha pomimo zmęczenia nie poddawała sie. Wprost nienawidziła sie poddawać dlatego też znowu zebrała chakre w podeszwach butów i utrzymując ją w odpowiedniej ilości znowu weszła na wode.

Chłopak do pewnego czasu robił to z tobą, ale potem siedział i się tylko przyglądał. Udawało Ci się to rzadko na bardzo krótki okres czasu.

Asha za każdym razem skupiała sie coraz bardziej. Zaczynała już powoli sie denerowwać tym, że jej sie nie udaje. Znowu zebrała chakre w podeszwach butów i utrzymując ją na odpowiednim poziomie weszłą na wode.

Teraz był to chyba twój rekord, stałaś 7 sekund, lecz ucieszona straciłaś koncentracje i wpadłaś do wody, upadając na kolana. Byłaś mokra, na brzuchu tak że.

- ech...
Westchnęła Asha i usiadła sie w wodzie. Siedziała tak przez chwile odpoczywając przez co miała już całe nogi i pupe mokrą. ( XD ) PO chwli odpoczynku wstała i wyszła z wody. Rozpoczęła na nowo trening. Zebrała chakre w podeszwach stóp i utrzymując ją na ogpowqiednim poziomie znou chaiłą ustać na wodzie.

czułaś się słaba, chakra ulatniała się z twoich nóg, lecz trenowałaś zaciekle. Było to już coraz trudniejsze, nie stałaś na nie długo, były to sekundy.

Asha ze zmęczenia upadła na ziemie. Siedziała tak głęboko oddychając i wpatrywała sie w wode.

Chłopak teraz siedział trzymając przed sobą krzyż na patyku [xD]

Asha spojrzała sie na niego kątrem oka lecz udawała, ze patrzy sie w zupełnie inną strone. NIe wiedziała co ma w tej chwili powiedzieć więc palnęła to co pierwsze przyszło jej do głowy.
- hehe... chyba nie za dobrze mi poszło co nie...
Zaśmiała sie i lekko zakłopotana podrapała sie w tył głowy