Sala nr. 11

Duża sala z oknami na plac akademii.

- Nic, miałem tutaj przyjść
odpowiedział i skierował na niego swój wzrok

-Miałeś przyjść..?-zapytał a dziewczyna, wstała powoli i powiedziała nie śmiało.
-Bo.. pomyślałam... że może do nas dołączy...przepraszam...-Sensei niósł brwi i zmierzył wzrokiem i wskazał głową na ławki.
- Możesz sobie posiedzieć dzisiaj, ale nie możesz dołączyć... przykro mi...-Powiedział, lecz miałeś ochotę wyjść.

- przykro ? niepotrzebnie
dodał po chwili nic nie zmieniło się od czasów dzieciństwa wiecznie odrzucany ignorowany, skierował swoje kroki w stronę wyjścia nasuwając kaptur swojego płaszcza na głowę

Sensei nie zatrzymał Cię. Mówił że w piątek jest nabór, dziś środa.

- Jeszcze wszyscy zapłacicie
pomyślał, w jego duszy było pełno nienawiści gdyby tylko mógł pozbył by się wszystkich którzy mu wadzili, wyszedł z Akademii

Wyszedłeś z akademii. Co miałeś robić. Miałeś ochotę się wyżyć lub potrenować.

Miał ochotę na jedno i drugie, poszedł na polanę

Wchodzę do sali z Hikarim.. Pierwsze co robie to zajmuje miejsce przy oknie gdzie czekam na rozpoczęcie..

Przyszedł i rozejrzał się po sali, już raz tutaj był, wypatrzył sobie miejsce w odosobnieniu po czym podszedł tam i usiadł czekając cierpliwie

Wszedł do sali i zajął ławkę na końcu po prawej stronie.

[Chcecie przyspieszenie czasu...?]
Do sali weszła niska osoba. Był to mężczyzna, który nosił dosyć duży miecz przy pasie.Wzrostem był trochę wyższy od was. Spojrzał na was i skinął głowa, wszyscy odpowiedzieli "dzień Dobry".

[no pewnie]

Spojrzał na niego lecz się nie odezwał

Również sie przywitałem, lecz potem zacząłem sobie zerkać w okno..

[Możesz dać..]

Przywitał się po czym zauważył tych chłopców ze szpitala. Nie odezwał się do nich. Badal otoczenie wzrokiem

Rok później:
Cały rok był spokojny, lecz dwa razy były ataki wioski Oto. Dalej nie wiedzieliście po co atakowali i jaki był cel. Nie wylądowaliście ani razu w szpitalu, ponieważ nie byliście wwiązani w żadną walkę. Dowiedzieliście się trochę o waszym Sensei. Byłon Jounin'em miana Anioł'a Mgły. Był wspaniałym nauczycielem przez cały rok, nauczył baz bardzo wiele rzeczy, które wpłynęły na wasz rozwój. Każdy z was, jako uczeń akademii nauczył się techniki Kai. Na początku było to dla was trudne, ale z czasem proste to było.

Reita Kudan
Twoje wizje jak i sny były ciągle podobne do tych pierwszych. Cały rok byleś tajemniczy, z nikim się nie zapoznawałeś, lecz trenowałeś, to było dla Ciebie najważniejsze. Nie rozmawiałeś przez ten czas z MizuKage, lecz byłeś nadal zdziwiony tym co Ci powiedział.
[+ 2 siła, 2 szybkość, 1 wytrzymałośc, 2 kontrola chakry, 3 zręczność, 2 tai jutsu i 2 GenJutsu]

Hiroshi
Dla Ciebie rok był spokojny. Z swoim towarzyszem rozwijaliście się nawzajem, lecz nei było czasu aby nauczyć się wspólnej techniki.
[+ 2 siła, 3 szybkość, 2 wytrzymałość, 1 kontrola chakry, 4 zręczność, 2 TaiJutsu, 1 genJutsu i 2 kenjutsu,]

Inseki Maiyo
Przez cały rok, tak jak inni pracowałeś ciężko. Lecz u Ciebie było trochę inaczej. Kiedy każdy trenował, ty po pół roku nie trenowałeś sam tylko z Ami, która polubiła Cię. Zawsze kiedy patrzyłeś na nią jakoś Ci się cieplej na duchu robiło.
[+ 1 siła, 2 szybkośc, 3 wytrzymałośc, 2 kontrola chakry, 3 zręczność, 1 Genjutsu, 2 Tai i Ken.]

Nadszedł czas na test na Genin'a. Jutro, o godzinie 10 macie być pod akademią, o wszystkim się dowiecie i zobaczymy kto zasłużył na to miano. - Powiedział do was wasz sensei, po czym wyszedł z sali. Wzszyscy zaczęli rozmawiać i plotkować, na każdy temat.

Wyszedł nie zwracając uwagi na nikogo

Doszedłeś do domu spokojnie. jutro był twój dzień, sprawdzający twoje umiejętności i pracę przez cały rok.

Wstałem i udałem sie do domu

Doszedłeś bez problemu do domu. Przez miasto się chwile przbijałeś, ponieważ robiły już się tłoki na ulicy. W domu nikogo nie było, byłeś sam.

Wyszedł z Akademii i skierował się do domu.

Szedłeś do domu, kiedy na ulicy wpadła na Ciebie dziewczyna. Była ubrana w czarną sukienkę i białą bluzkę. Ładnie w tym wyglądała, a ona jak i ty się zawstydziła.

< te no ale ty nie jesteś naszym MG why jesteś naszym sensei xD ?? a nie ważne xD >

Arashi tyle ci wystarczy. Schowałem katanę i udałem się spokojnie do sali.

Gruuu, robienie wrogów na samym początku też nie jest dobre! Dodaje Hattori. Ja sam ignoruję słowa o błaźnie. Z twarzą niewyrażającą żadnych emocji wchodzę do sali.

[Dobra, TS'y. Inseki daje swoim graczom ja swoim]

Wasza nauka trwała pół roku. Nie było to długo, lecz zdarzyliście polepszyć swoje zdolności. Poznaliście się każdy z każdym, lecz nie były to żadne mocniejsze i trwalsze znajomości, każdy ćwiczył sam i rozwijał się w sowim odpowiednim miejscu. Wasz sensei nazywał się Itansha, lecz żadnych głębszych informacji o nim nie mieliście. Był jounin'em który był waszym opiekunem, tylko tyle, z żadnym z was nie rozmawiał dłużej. Cały rok pracowaliście ciężko, żadne dzień się nie zmarnował. nauczyliście się techniki Kai. Raz w tym czasie, zaatakowała wioska Oto, która czegoś chciała ale nie umieli tego dostać.

Arashi - u ciebie było bardzo łatwo, nie musiałeś nadganiać klasy, byłeś z innymi uczniami na równi. Twoja walka mieczem znacznie się polepszyła, byłeś szybszy i silniejszy, płynnie wykonywałeś każdy ruch, ale po dłuższym czasie męczyłeś się. Dowiedziałeś się że twoja siostra chodzi z jakimś chłopakiem. Do teraz ty z mamą nawet nie wiecie jak wygląda czy jak się nazywa. Spotkałeś tylko raz tego samego dziadka, był on wkurzający, dalej nie rozumiałeś czego on od Ciebie chce.
[+3 zręczność +3 szybkość +2 siła +1 wytrzymałość +1 kontrola chakry +1 genjutso +2 kenjutsu]

Kaizo - Tak samo jak Arashi pracowałeś rzetelnie każdego dnia. Książka którą wziąłeś, do teraz przyprawiała Ci problemy, ale 2 razy mama Ci tłumaczyła coś a 2 razy tato, ale tak to nic nie dało, wiedziałeś tylko podstawowe rzeczy. Ojciec wytłumaczył Ci na czym polega leczenie chakrą, że trzeba odpowiednio wysyłać chakrę, że potrzeba na to wielu miesięcy praktyki. Bywałeś z ojcem parę razy w klinice przyglądając się "akcją" w niej. Na początku ojciec kazał Ci nauczyć się chodzić po drzewie, udawało Ci się ale trwało to dwa tygodnie aby dobrze to opanować, parę dni temu powiedział, że teraz czas na chodzenie po wodzie.
[+3 kontrola chakry, 3 szybkośc, 2 siła, 1 wytrzymałość 1 zręsznośc, 1 genjutsu 1 krnjutsu]

Roten- Twoje pół roku nauki były trudne, musiałeś zostawać czasem po lekcji, abyś mógł trenować technikę kai, którą z trudem opanowałeś. Tak samo twoja technika, sam nie wiedziałeś jaki miała mieć efekt, więc nie cieszyłeś sie tym co dostawałeś. Ściąłeś 5 drzew, a potem przyszedł twój nauczyciel, zakazując Ci to robić, było to niebezpieczne dla Ciebie jak i innych. Z dziewczynką nie miałeś problemów, jest cicha i małomówna, dwa razy wpadł do Ciebie Mizukage, aby sprawdzić co z nią i dać Ci jakieś zapasy jedzenia. Stworzyła ona marionetkę z tych części które jej kupiłeś, ulepszając ją patykami zwykłymi, ale nie wpadła na to żę można strugać. Za każdym razem kiedy trenowałeś przeszkadzała tobie, ale przyzwyczaiłeś się do tego.
[+3 siła, 3 zręczność, 2 kontrola chakry, 1 wytrzymałość, 1 szybkość 2 kenjutsu 1 genjutsu]

Asha- Od momentu kiedy spotkałaś chłopaka, zaczęłaś trening chodzenia po wodzie. Było to trudne, ale ostatnio zaczęłaś biegać po niej, ale kiedy próbowałaś wykonać coś trudniejszego, np. zrobić przewrót, lądowałaś w wodzie. Prawie zawsze towarzyszył Ci ten sam chłopak, który pokazał Ci to ja chodzić po wodzie. Chodził z tobą do klasy, byłaś z nim zaprzyjaźniona, na wzajem się lubiliście, ale nawet nie wiedziałaś gdzie mieszka. Brat był dosyć spokojny, ale to u niego normalne, a rodzice parokrotnie znikali na misje.
[+3 kontrola chakry, +3 zręcznośc +2 szybkośc +1 siła +1wytrzymałość +1 genjutsu +1 kenjutsu]

Rob Lucci- Byłeś można powiedzieć postrachem klasy, ponieważ byłeś osobą która najszybciej wszystko potrafiła. Pierwszy używając techniki "Kai" uciekłeś z Genjutsu. Niby uczyłeś się najlepiej, ale w sparingach czasem przegrywałeś. Służba w domu ciągle pracowała a ojciec jak i matka rzadko się do Ciebie odzywali, ale to już od początku twojego powrotu do domu.
[+3 siła +2 zręcznośc +2szybkośc +2 wytrzymałośc +1 kontrola chakry +1 genjutsu +1 ke jutsu]

Dzisiejszego dnia, kiedy skończył sie dzień nauki, sensi oznajmił.
-Jutro macie być o 6 rano pod akademią, kto się spóźni, będzie musiał czekać cały rok aby zdać na Genin'a, dziękuję i do zobaczenia..-Powiedział, znikając z sali.
[Piszcie wszyscy u siebie w domu..]